Ślub mojej córki musiał być najpiękniejszym wydarzeniem. W całej rodzinie wszyscy czekali, aż Jagoda w końcu wyjdzie za mąż i ten czas w końcu nadszedł. Zadeklarowałam, że za wszystko zapłacę, ale miałam jeden warunek. To ja miałam zdecydować, gdzie zabawa weselna się odbędzie.
Wesele w bardzo eleganckiej sali
Miałam przeznaczoną dużą sumę pieniędzy na zorganizowanie ślubu swojej jedynej córki Jagody i nie zamierzałam oszczędzać na niczym. Wesele musiało odbyć się w najlepszej sali i takiej zaczęłam szukać. Właściwie, to była tylko jedna elegancka sala weselna w Opolu i to tam postanowiłam pojechać. Restauracja, do której owa sala należała, dysponowała dwiema salami. Jedna była przeznaczona dla maksymalnie pięćdziesięciu osób i ta mnie nie interesowała. Na weselu córki miało być ponad dwieście osób. Sala, którą wybrałam była bardzo przestronna i nowocześnie urządzona. Na sali były zamontowane klimatyzatory. Wszystkie stoliki były ustawione w komfortowej odległości, co dawało gościom sporą przestrzeń. Krzesła były wygodne a obrusy na stołach czyste i wykonane z jedwabiu. Na oknach zawieszone były piękne zasłony. Cała sala prezentowała się elegancko a lampy wiszące dopełniały całości. Dokładnie obejrzałam całą salę oraz toalety, które również były eleganckie. Znajdowało się tam dziesięć kabin i dziesięć zlewów. Przy każdym znajdował się dozownik na mydło. O taką elegancką salę właśnie mi chodziło. Termin na szczęście był wolny i od razu go zarezerwowałam.
Mojej córce wybrana przeze mnie sala bardzo się spodobała. Przyznała, że zapewne nie wybrałaby sama tak eleganckiego miejsca z uwagi na koszty. Dlatego wszystko wzięłam na siebie, ponieważ córka miała przeznaczyć pieniądze na inny cel. W końcu zaczynała nowy etap w życiu.